Szkolenie odbyło się w dniach 9 – 10 września w Siedzibie Zarządu Okręgowego PZŁ w Suwałkach. Okazuje się, że zapowiedziane prace legislacyjne – kolejnego projektu zmian ustawy Prawo łowieckie „dostały zadyszki”, projekt z I-go czytania w Sejmie wrócił do komisji i podkomisji, a wyznaczone terminy z 23 i 24 stycznia zostały bezterminowo odwołane. Wszelkie prace zostały wstrzymane. W dniu redagowania tej oferty – nikt nic nie wie, a koła łowieckie i nadleśnictwa w OHZ-ch – nadal szacują i zapewne jeszcze długo będą szacować szkody. Bez względu na zmiany – będziemy szacować i płacić , za wszelkie szkody w 2017 roku i za oziminy zgłoszone i wstępnie szacowane do żniw 2018 roku. Prognozuję, że po tym czasie wartość wypłaconych odszkodowań (a nie zakres szkód) wymknie się spod kontroli i wzrośnie 100-300%, a to spowoduje taki sam wzrost składek do funduszu odszkodowawczego. Nastąpi wówczas czarny scenariusz dla łowiectwa tzn.
- proporcjonalnie zwiększenie zryczałtowanej stawki od każdej sztuki zwierzyny;
- wymuszenie zwiększonego planu pozyskania – proporcjonalnie do zwiększonej wartości;
- a w konsekwencji do: nieomal całkowitej redukcji zwierzyny (w obliczu prawa), do stanu ilościowego, który będzie zapewniał bezszkodowość i finansową katastrofę kół łowieckich.
W celu poszerzenia wiedzy w zakresie szacowania szkód oraz produkcji roślinnej w zakresie niezbędnym do profesjonalnego szacowania – każdy uczestnik otrzymał najnowsze materiały szkoleniowe – ujęte w cenie szkolenia tj.: „Materiały szkoleniowe – 2017” zawierających 15 odrębnych – skryptów tematycznych – razem ponad 600 stron oraz CERTYFIKAT UKOŃCZENIA SZKOLENIA z uprawnieniami szacowania szkód z upoważnienia Zarządcy lub Dzierżawcy Obwodu Łowieckiego lub innej jednostki kierującej na szkolenie. Certyfikat jest wręcz niezbędny, aby udowodnić kwalifikacje osoby szacującej np. na żądanie osób upoważnionych do udziału w komisji szacującej lub w czasie sporu sądowego, gdy przeciwna strona bardzo często zmierza do podważenia kompetencji osób upoważnionych do szacowania.